Cwaniak w peletonie
Autor | Wiadomość |
---|---|
Ucik Posty: 204 Dołączył: 27 lis 12 |
|
Hej, kolega zwrócił się do mnie z problemem, a jako że na moich dystansach jazda w grupie jest zakazana, brakuje mi doświadczenia, aby mu pomóc. Otóż wśród juniorów triathlonistów jest taki jeden cwaniak, co za wszelką cenę próbuje unikać pracy w grupie, aby zachować jak najwięcej siły na bieg. Więc daje bardzo słabe, krótkie zmiany tłumacząc się brakiem siły. Ponieważ w rzeczywistości jest dość mocny, zwykłe zerwanie na górce nie wchodzi w grę. Spychanie do rowu raczej odpada… Byłbym bardzo wdzięczny, za sensowne rady jak w bezpieczny sposób dać takiemu nauczkę. Chłopaki się dogadają, ale szkoda trochę zawodów na eksperymentowanie z własnymi pomysłami. U juniorów trasa rowerowa liczy zazwyczaj 15-20 km i jest raczej płaska. Zazwyczaj ludzie grupują się w około 5-cio osobowe grupy. |
|
| |
UMaciek Posty: 640 Miejscowość: Krzeszowice Dołączył: 19 kwi 09 |
|
Niech się przeniesie na Iron'a, gdzie drafting jest zabroniony. Nic mu przecież nie są w stanie zrobić, zawsze się będzie za kimś krył. Ile razy Cancellara wwoził za sobą kogoś na metę na klasykach. Nie zmusisz takiego do współpracy i tyle. Ogólnie wg mnie pytanie jest trochę bez sensu. Tak jakbyś sam się nie ścigał i nie znał rzeczywistości. | |
| |
Kocur Posty: 1593 Miejscowość: Kraków Dołączył: 15 kwi 06 |
|
Zawsze może przypadkowo przeciąć na czymś oponę 2 minuty przed startem ...
MOMENT OF TERROR IS THE BEGINNING OF LIFE |
|
| |
Ucik Posty: 204 Dołączył: 27 lis 12 |
|
Ścigam się, tylko w zupełnie innej rzeczywistości... Chociaż Polsce na wielu długich dystansach drafting jest istną plagą, jednak tutaj mamy trochę inną sytuację. Stawiając się w sytuacji takiego 17-sto latka, który zaczął od pływania, przeharował rok, aby zacząć przyzwoicie jeździć na rowerze i wreszcie ma szansę powalczyć na MP w swojej kategorii wiekowej, a tutaj pojawia się taki gościu... Przyszedł do mnie po poradę, a ja sam nie potrafię mu pomóc, jeżeli ogólne napiętnowanie w grupie na niego nie działa, podejrzewam że sytuacja może skończyć się krótkim spotkaniem w krzakach, lub wspomnianym spychaniem do rowu... |
|
| |
UMaciek Posty: 640 Miejscowość: Krzeszowice Dołączył: 19 kwi 09 |
|
Skoro w jego kategorii jest dozwolony to nic nie zrobisz. On też może unikać zmian, jak jego rywal. A jak to się skończy dla ich obydwu czy całej grupy to już inna sprawa. "Każdy orze jak może". Nie usprawiedliwiam tego "cwaniaka", ale w kolarstwie liczy się też spryt, i żeby wygrać to czasem należy trochę pokombinować. Albo niech go urwie, albo niech nie daje zmian. Swoją drogą, jeżeli gość jest o tyle mocniejszy, to jazda poniżej możliwości, pomimo odpoczynku może i tak być mniej opłacalna, ale ja się tam na tri nie znam Wiem tyle, że czasówki na tego typu imprezie powinny być bez draftingu, bo co to za ITT w grupie. Szczególnie w przypadku kobiet wygląda to śmiesznie, jak się łapią do słabszych/mocniejszych grupek i ciągną się na kole. | |
| |
Gregu Posty: 146 Miejscowość: Kraków Dołączył: 2 maj 10 |
|
Też nie wiem, jak to jest w triatlonie, ale wiem jak jest na szosie. Wiem np. że ja i większość kolegów nie lubi trenować samemu- żeby chociaż mieć do kogo gębę otworzyć od czasu do czasu, a ten gość jeśli będzie nie lubiany w peletonie/ stawce w końcu pewnie będzie musiał sam trenować. Swoją drogą, jaki sens ma jazda na kole w triatlonie? Jak piszę, to nie moja dyscyplina, ale moim zdaniem, trochę to bez sensu, np. zawodnik, który startuje jako ostatni i nie doścignie nikogo, będzie miał o wiele większą stratę, niż przykładowo ci co jadą w jakiejś grupce, w środku stawki-mimo, że prezentują podobny poziom- na moje trochę nie sprawiedliwe. |
|
| |
UMaciek Posty: 640 Miejscowość: Krzeszowice Dołączył: 19 kwi 09 |
|
Gregu, chodzi o zawody, a nie o trenowanie. Każdy walczy o swoje i oszczędza siły gdzie się ewentualnie da. To, że "nie będzie lubiany w peletonie" na zawodach nic nie zmienia W triathlonie wszyscy startują razem, więc zostawienie sobie więcej sił niż rywale, którzy pracują cały czas po zmianach na bieg jest bardzo korzystne. W Iron Man'ie jazda na kole jest zabroniona, podobnie jak w czasówkach na zawodach szosowych, w innych zawodach triatlonowych może być dozwolona. |
|
| |
Gregu Posty: 146 Miejscowość: Kraków Dołączył: 2 maj 10 |
|
Ta, ja rozumiem, że to oszczedanie sił itp. ale jak będzie wszystkie treningi musiał robić sam to trochę tak nudno. Nie wiem jak to jest w triatlonie, ale u szosowców jest przekonanie że aby coś wykręcić, złapać formę, po prostu żeby być dobrym musisz trenowac, chcociaz od czasu do czasu w grupie. A co do samych czasówek szosowych, wiem jak wyglądają bo oglądałem czy nawet startowalem. Szukam raczej uzasadnienia draftingu w triatlonie. |
|
| |
UMaciek Posty: 640 Miejscowość: Krzeszowice Dołączył: 19 kwi 09 |
|
Myślisz, że cały świat się na niego obrazi i nie będą chcieli z nim jeździć, bo się ciągnie za kimś, kogo najprawdopodobniej nie zna na jakiś zawodach? Uzasadnienia dozwolonego draftingu chyba nie ma. Jak sobie org wymyśli. Jest, albo go nie ma. |
|
| |
Ucik Posty: 204 Dołączył: 27 lis 12 |
|
Co do samego draftu: Na dystansach Olimpijskich i krótszych przeszedł on historycznie z samego kolarstwa, standardowo na dystansach powyżej 40 km, obowiązuje (przynajmniej oficjalnie) zakaz draftowania, co jest chyba logiczne, za to można poszaleć z rowerkiem. W pływaniu draft jest bardzo efektywny, dlatego zawodnicy nie rozpraszają się aż tak bardzo, śmiesznie by wyglądało, gdyby taka 20 zawodników wychodząca w jednej chwili na rower miała się nagle rozłożyć, przepychaniu nie było by pewnie końca... Czasami organizator wprowadza zakaz draftu, ze względów na bezpieczeństwo zawodników, ale nigdy na startach rangi MP. Gregu, z tego powodu praktycznie nie startuję na zawodach z draftem, za słabo pływam, żeby móc samemu walczyć przeciw peletonowi. Na na krótkich dystansach pływanie i rower są po to, żeby odsiać tych słabszych, i trochę zmęczyć ludzi, wygrywają Ci, którzy, pomimo zmęczenia, są w stanie biec najszybciej. |
|
| |
Kubak Posty: 2451 Miejscowość: Kraków-Zielonki Dołączył: 21 mar 07 |
|
Byłem kiedyś uczestnikiem takiej akcji jak szosowcy gubili wożącego się na kole - na wąskim zakręcie grupa musi się rozciągnąć, zaraz za zakrętem idzie ogień z przodu i szybkie zmiany, co powoduje, że tył zachowuje się jak rozciągnięta sprężyna. Jeśli tył dospawa (co kosztuje go dużo siły) to natychmiast po dospawaniu idzie drugi ogień. To się nazywa podwójna sprężyna Działa Куба | |
Edytowane przez Kubak dnia 31-07-2014 10:31 | |
| |
Jacekddd Posty: 520 Miejscowość: Kraków Dołączył: 23 paź 09 |
|
Chłopaki muszą się umówić przed wyścigiem, że to robią inaczej się nie uda (chaos jest wrogiem, wszyscy muszą wiedzieć co się dzieje). W czasie jazdy rwiecie grupę na krótkie odjazdy 1-2 min. Jeśli gość się łapie na to powtarzacie aż do wyczerpania zmieniając ludzi uczestniczących w odjeździe, jeśli się nie łapie i ciągnie się za końcówką, powtarzacie ciągle zmieniając skład końcówki. Jeśli ciągnie się ciągle na tym samym człowieku jakichś dwóch ludzi blokuje go gdy grupa odjeżdża to go zmusi do zmiany, zabawę powtarzacie (zmieniając ludzi) aż na kolejnym zrywie gość odpadnie. Tak czy inaczej jeden z grupą nie ma szans. Nawet najgłupszy zrozumie, że albo współpraca albo papa. Jacek Quest XS, Kross, Merida |
|
| |
Maciu Posty: 2013 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 kwi 08 |
|
Ja bym sie nie cackał troszke cwaniactwa z xc, sedzia nie widzi to dzialasz a swiadkow nie ma bo wszystkim to na reke. Najbezpieczniej dajesz zmiane i gnieciesz wysokoscia przerzutki na przednie kolo przez co zostaje zepchniety na pobocze gdzie jest zwirek i pssss da to wiecej radosci niz wywrotka do rowu a jak nie to bedzie musial sie zmeczyc spawaniem i powtorka hehe
...całe życie drugi! | |
Edytowane przez Maciu dnia 11-08-2014 17:58 | |
| |
UMaciek Posty: 640 Miejscowość: Krzeszowice Dołączył: 19 kwi 09 |
|
Ciekawe, ile osób mając przed sobą bieganie będzie się chciało bawić w zrywy i ostre zmiany tempa w części kolarskiej, po to żeby urwać jednego przeciwnika, który akurat nie chce współpracować. Wszyscy starają się raczej utrzymać równe tempo. "Dwóch ludzi blokuje" - mają ciągnąć losy o to, kto zostaje z tyłu? | |
| |
Ucik Posty: 204 Dołączył: 27 lis 12 |
|
Dzięki wielkie za rady, przekazałem te, które uznałem za bardziej wartościowe, a wyszło jak wyszło. Pierwszy z wody pojechał sam i został pierwszy do końca, nasz cwaniak szybko nadrobił 20s straty do drugiej, 2 osobowej grupy, a potem "osłabł", więc dali się dogonić kolejnej trójce, ale wtedy już nikt o rwaniu nie myślał. Na szczęście chociaż jednemu udało się złoić go na bieganiu. Teraz koniec startów, trzeba będzie nauczyć ludzi jeździć na rowerze, a nie tylko naciskać pedały |
|
| |
tolanowak Posty: 13 Dołączył: 28 lut 14 |
|
A zwykła, po prostu zwykła rozmowa nie pomaga? A jak on w ogóle tłumaczy swoje zachowanie? Jakie są jego przyczyny? | |
| |
UMaciek Posty: 640 Miejscowość: Krzeszowice Dołączył: 19 kwi 09 |
|
Chce wygrać, jak każdy. Brałeś kiedyś udział w zawodach? Zwykła rozmowa ... To nie podstawówka | |
| |
Kocur Posty: 1593 Miejscowość: Kraków Dołączył: 15 kwi 06 |
|
I dlatego po zawodach powinno się porozmawiać jak mężczyzna z mężczyzną - to nie podstawówka i ze skargą nie poleci pewnie
MOMENT OF TERROR IS THE BEGINNING OF LIFE |
|
| |
Skocz do Forum: |