Jazda po asfalcie
| Autor | Wiadomość |
|---|---|
pocio ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
|
wygląda na to że jest szansa,granicząca z pewnością, że się pojawię oczywiście na szosie. Nie zamierzam jednak rezygnowac z TTL'a
połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
|
| |
furman ![]() Posty: 3227 Miejscowość: Kraków Dołączył: 9 sty 06 |
|
|
Jak tam żyjecie ? Jak można było przypuszczać grupa rozleciała się na kilka części. Pierwszy podział nastąpił w okolicach Będkowic po serii flaków złapanych przez ujeżdżających cienkie gumki. Potem odłączył się Kubak więc do Będkowic dojechaliśmy w składzie Ja,Marcin,Spinoza,Buli,Dawid ?? i Maciu. Potem podobno Marcin kolejną gumę złapał, a Maciu z Dawidem gdzieś zaplątali się z tyłu. Czekaliśmy ze Spinozą dobrą chwilę ale już zimno się zaczęło robić i musieliśmy jechać. Przez Wole Kalinowską, Skałę i Zielonki dolecieliśmy do Krakowa. Licznik wybił 103 km, tak jak było w planie. |
|
|
| |
Kubak ![]() Posty: 2452 Miejscowość: Kraków-Zielonki Dołączył: 21 mar 07 |
|
Jak tam żyjecie ? Daliście ognia chłopaki... Od dzisiaj wchodzę w drugą fazę treningu, którą nazywam "Mniej trenażera, więcej rowera "Dojechałem do Macia i Dawida do sklepu i rozstaliśmy się przy trasie Olkuskiej. Panowie ruszyli w stronę Krakowa, ja postanowiłem wykonać plan i pojechałem przez Wolę Kalinowską w stronę Skały. Stuknęło mi 100 km. Куба |
|
|
| |
Maciu ![]() Posty: 2014 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 kwi 08 |
|
Żyjemy Na wzniesieniu w Jerzmanowicach żadnego z trójki Furman, Spinoza, Buli nie widziałem, a byliście ok 100m przede mną na podjeździe. Musieliście szybko uciec lub gdzieś skręcić. Więc czekam na Dawida i Marcina, po chwili przyjechał Dawid i powiedział że Marcina złapał kolejną gumę więc mamy na niego nie czekać, a on wróci jakoś do domu. Z Dawidem jedliśmy banany pod sklepem po czym nadjechał Kubak, zjadł banana i pojechał w stronę Zielonek przez Wole. Z Dawidem wróciłem "Olkuską" - fajnie cały czas z góry i od czasu do czasu TIRy z potężnym zasysem powietrza. Do domu wyszło mi ok 94kmWszystkim dziękuję za miłe towarzystwo oby więcej takich wyjazdów
...całe życie drugi! |
|
|
| |
| Dawid Posty: 155 Miejscowość: Krk - Kurdwanów Dołączył: 7 cze 08 |
|
Ufff, było mocno. Myślę, że jak by na początku tak nie szarżować na tych podjazdach to znacznie więcej ludzi by dojechało do końca. Ale wyjazd i tak uznaję za bardzo pozytywny. Mnie z domu do domu wyszło prawie 97km.![]() Kryzys miałem w Jerzmanowicach, gdzie jechałem z Marcinem ale to już wiecie co się stało. Na szczęście trafiłem na Macia i sklep i potem w całkiem niezłym tempie wróciliśmy jak to opisał Maciu ![]() P.S. Podziękowana dla Macia, że troszeczkę zaczekał ![]() |
|
|
| |
| Marcin Posty: 1656 Dołączył: 9 sty 06 |
|
Żyję ![]() Miało być ciężko i było. A żeby było ciężej, to złapałem dwa kapcie i trzecią przednią przed Olkuską. Wróciłem na flaku od czasu do czasu dopompowując. Weszło mi mocno w nogi. Wyszło mi 92 km. Jutro założę nowe oponki i śmigam. |
|
|
| |
furman ![]() Posty: 3227 Miejscowość: Kraków Dołączył: 9 sty 06 |
|
Żyjemy Koło cmentarza był zakręt o 90 stopni w prawo. Właśnie się zastanawialiśmy czy będziecie nas widzieć. Przy olkuskiej Buli się odłączył i podobnie jak Wy polciał główną do Krakowa. Może faktycznie początek był za ostry ale wiecie jak to jest jak paru facetów się zejdzie ![]() Poza tym już taki czas jest, że trzeba dysze przedmuchać. Jak by nie patrzeć za póltora miecha pierwsze starty. | |
| Edytowane przez furman dnia 28-02-2009 19:13 | |
|
| |
pocio ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
|
e nie było tak źle. Ja co prawda skorzystałem z okazji i za Orkiestra skręcilem na Rudawę. Musze powiedzieć, że podjazdy na szosie to jest to co daje radochę. Szkoda, że ubrałem złe skarpetki i w butach mi chlupało. Ale dość narzekania. Jutro niedziela startujemy do puszczy o 11 z pod M1 tak jak w zeszłym roku. Trzeba dzisiejszy trening poprawić. Kuba nie przejmuj się. Twoja dzisiejsza forma jest efektem siłowni. Przypomnij sobie jak o tej porze rok temu ja zdychalem na podjazdach. Jak skończysz siłownię to zobaczysz róznicę. Nic nie zmieniaj po prostu trzymaj się planu a jak zmniejszysz obciażenia to sam będziesz zaskoczony. I zacznij trenować F1 na ostrzejszej górce bo ta pod kościolem jest za płaska. połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
|
| |
| dziczek Posty: 963 Dołączył: 18 kwi 06 |
|
|
Pocio, może byś jakieś info zapuścił o tej puszczy... Kto jedzie, ile km, jakie tempo itp.
Team Jubilat Polska |
|
|
| |
Kubak ![]() Posty: 2452 Miejscowość: Kraków-Zielonki Dołączył: 21 mar 07 |
|
Dzięki Pocio ale wcale się nie przejmuję. Wszystko idzie zgodnie z planem. Właśnie dlatego nie wracałem z Wami tylko dołożyłem km żeby sprawdzić, czy w niższych strefach jest ok i wszystko było ok. Miała być setka i pękła. Wycieczka super.
Куба |
|
|
| |
pocio ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
|
ale dopiero okolo 22. to ma byc powtórka tego
połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
|
| |
furman ![]() Posty: 3227 Miejscowość: Kraków Dołączył: 9 sty 06 |
|
| Powodzenia w puszczy. Ja po 4 dniach jestem mocnej jazdy. Jutro odpoczywam, miło bo z rodzinką. | |
|
| |
| Orkiestra Posty: 697 Miejscowość: Krzyszkowice Dołączył: 9 sie 06 |
|
|
Furman & Kubak dziekuje serdecznie za pomoc dzisiaj slum dog milioner z ulicy na was czeka
mistrz ciętej riposty | |
| Edytowane przez Orkiestra dnia 28-02-2009 20:26 | |
|
| |
pocio ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
|
proponuje wycieczkę do Puszczy Niepolomickiejproponowana trasa . Tempo E2 czyli tlenik. Ja jade na szosie i droga jest dobierana pod kątem opon szosowych. Długość M1-M1 około 90 km. Wyjazd godzina 11,00. Ja jade na pewno połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama | |
| Edytowane przez pocio dnia 28-02-2009 22:25 | |
|
| |
spinoza ![]() Posty: 1419 Miejscowość: Kraków - Kliny Dołączył: 7 sie 06 |
|
... co do dzisiejszej trasy to bardzo mi się podobała, ostatnio nie jeżdżę na północ a wiele odcinków było dla mnie zupełnie nowych ... tempo faktycznie na początku było mocno szarpane, na pierwszej chopce dobiłem do 96% maxa , trzeba było odczekać te 2h aż poziom glikogenu ludziom spadnie i będzie bardziej spokojnie ...dzięki za jazdę ......Pocio coś się ta Twoja trasa na jutro sypnęła, 339,83 km !!! ja jutro odpuszczam (tylko lekkie rege 2-2,5h), wyrobiłem normę na ten tydzień ... Połowa niewyczyszczonego błota odpadnie sama. | |
| Edytowane przez spinoza dnia 28-02-2009 22:12 | |
|
| |
mjn ![]() Posty: 180 Miejscowość: Kraków Dołączył: 11 kwi 06 |
|
| Ja dzisiaj odpuściłem, bo zająłem się pleceniem kół, natomiast jutro postaram się być. | |
|
| |
| Roza Posty: 441 Dołączyła: 30 lip 07 |
|
no to ja coś czuję, że w tym sezonie będę sama jeździć na wycieczki . Chyba że jakaś druga liga powstanie... |
|
|
| |
| dziczek Posty: 963 Dołączył: 18 kwi 06 |
|
Pocio nas wystawił Na szczęście nie byłem sam. Zrobiliśmy 80 km spod M1 przez Puszczę Niepołomicką i powrót tą samą trasą. Jechało się świetnie w bardzo miłym towarzystwie, drogę powrotną umilając pogawędkami, choć tempo było słuszne, szczególnie w stronę puszczy. W dzisiejszej wycieczce uczestniczyłem ja, mjn i Jelitek.
Team Jubilat Polska |
|
|
| |
| Jelitek2 Posty: 269 Dołączył: 27 lis 06 |
|
|
No :-) Było super :-) dzięki chłopaki za super wypad. Fajnie że Pocio dał znać na forum u nas że jedziecie i fajnie że mogłem z Wami jechać :-) Do następnego! |
|
|
| |
pocio ![]() Posty: 3929 Miejscowość: Kraków Dołączył: 4 wrz 06 |
|
Pocio nas wystawił dziczek Tak w takim razie proponuje sprawdzić o której byliscie pod M1 i w którym miejscu. Ja przyjechałem dokładnie o 10,59 na zaznaczony na tracku punkt i o 11,01 wściekły i zmarzniety pojechałem sam zgodnie z trackiem do puszczy. Z racji wiatru tempo nie było zbyt ostre. W puszczy było rewelacyjnie miejscami leżał śnieg i trzeba było zwalniać by się nie wywrócić. W drodze powrotnej spotkałem 3 mixów na szosach. W sumie przejechałem 82 km w spokojnym tempie ze spokojnym pulsem 132.Swojego czasu jestem pewny bo sprawdzałem go na gpsie. I tu był mój bład. Gdybym sprawdził na telefonie to bym wiedział, że dziczek do mnie dzwoni. Niestety ale ja nie słyszę dzwoniącego telefonu w czasie jazdy. Widocznie tak miało być. Musze nadmienić, że odczuwałem dziś zdecydowanie zmęczenie po wczorańszzej wyrypie. połowa problemów odłożonych rozwiązuje się sama |
|
|
| |
| Skocz do Forum: |


"
oby więcej takich wyjazdów

. Chyba że jakaś druga liga powstanie...
Na szczęście nie byłem sam. Zrobiliśmy 80 km spod M1 przez Puszczę Niepołomicką i powrót tą samą trasą. Jechało się świetnie w bardzo miłym towarzystwie, drogę powrotną umilając pogawędkami, choć tempo było słuszne, szczególnie w stronę puszczy. W dzisiejszej wycieczce uczestniczyłem ja, mjn i Jelitek.
w takim razie proponuje sprawdzić o której byliscie pod M1 i w którym miejscu. Ja przyjechałem dokładnie o 10,59 na zaznaczony na tracku punkt i o 11,01 wściekły i zmarzniety pojechałem sam zgodnie z trackiem do puszczy. Z racji wiatru tempo nie było zbyt ostre. W puszczy było rewelacyjnie miejscami leżał śnieg i trzeba było zwalniać by się nie wywrócić. W drodze powrotnej spotkałem 3 mixów na szosach. W sumie przejechałem 82 km w spokojnym tempie ze spokojnym pulsem 132.